Po ukoÅ„czeniu siódmej klasy szkoÅ‚y podstawowej (powszechnej) stanęłam przed dylematem; co dalej? Mama proponowaÅ‚a mi pójÅ›cie do szkoÅ‚y krawieckiej w Hrubieszowie, ale wÅ‚aÅ›nie w tym czasie ówczesny dyrektor  StanisÅ‚aw Rybicki, poinformowaÅ‚ nas , że w Grabowcu powstaje nowa szkoÅ‚a – Liceum OgólnoksztaÅ‚cÄ…ce.  ByÅ‚a to jedyna taka szkoÅ‚a w naszym rejonie, znajdowaÅ‚a siÄ™ na miejscu, co znacznie poprawiaÅ‚o możliwość docierania do niej, a także zmniejszaÅ‚o w znacznym stopniu nakÅ‚ady materialne, które trzeba by byÅ‚o ponieść w przypadku nauki poza Grabowcem.
   Złożyłam podanie o przyjęcie do szkoły. Wkrótce odbył się egzamin wstępny z języka polskiego i matematyki. Zdało go ponad czterdzieści osób , w ten sposób powstała jedna klasa , która nazywała się ósmą.
   Dyrektorem został założyciel tej szkoły, wcześniej już wspomniany, Stanisław Rybicki , który uczył również matematyki . Na  stanowisku dyrektora pracował dwa lata , później zastąpił go Rudolf  Probst.
   W klasie ósmej uczyliÅ›my siÄ™ jÄ™zyka polskiego, matematyki, fizyki, geografii, jÄ™zyka rosyjskiego, historii, Å‚aciny, rysunku, przysposobienia wojskowego i wychowania fizycznego. Poszczególnych przedmiotów nauczali: jÄ™zyk polski – WÅ‚odzimierz Prymas, matematyka, – StanisÅ‚aw Rybicki, fizyka- Irena Orzechowska- Foryt,  geografia – Zygmunt RaczyÅ„ski,  jÄ™zyk rosyjski – Jadwiga JÄ™drzejewska, później  Edward Herc , historia – WÅ‚odzimierz Prymas,
Å‚acina , przysposobienie wojskowe , wychowanie fizyczne – MieczysÅ‚aw Unifantowicz.
   Nauka w liceum  trwaÅ‚a cztery lata. Ponieważ do liceum  zaczęłam uczÄ™szczać w wieku trzynastu lat, po ukoÅ„czeniu miaÅ‚am dopiero siedemnaÅ›cie . Â
   W liceum, oprócz normalnej pracy z książką i zeszytem na lekcjach, uczniowie dużo czasu spędzali na różnych pracach porządkowych
i gospodarczych na rzecz szkoły. Ponadto organizowane były wyjazdy do PGR-ów i Spółdzielni Produkcyjnych na wykopki ziemniaków oraz na  akcje zbierania stonki za którą  płacono od wielkości zbioru . Częstym zajęciem pozalekcyjnym  były wspomniane prace porządkowe, między innymi rozbiórka cerkwi i przygotowanie terenu pod dzisiejsze boisko szkolne. Trzeba tu zaznaczyć , że młodzież była bardzo zdyscyplinowana i nie stwarzała  żadnych problemów wychowawczych, a w relacji nauczyciel-uczeń panowała  atmosfera przyjaźni i przychylności.
   Po czterech latach nauki nadszedÅ‚ czas matury. Z ponad czterdziestu uczniów przyjÄ™tych do ósmej klasy zostaÅ‚o nas w jedenastej klasie dziewiÄ™tnaÅ›cie osób. Wszyscy zostali dopuszczeni do matury i wszyscy przeszli jÄ… pomyÅ›lnie. ByÅ‚a to pierwsza matura w tej szkole i oprócz komisji zÅ‚ożonej z miejscowych nauczycieli  przybyÅ‚a na niÄ… pani wizytator  z kuratorium w  Lublinie. Egzamin maturalny obejmowaÅ‚  sześć przedmiotów, dwa pisemne- jÄ™zyk  polski i matematyka oraz  ustne- jÄ™zyk polski, matematyka, historia, fizyka, nauka o Polsce i Å›wiecie współczesnym, biologia..                                                Â
   Po ukończeniu liceum podjęłam pracę w szkole jako sekretarka, potem zdobyłam kwalifikacje nauczyciela i pracowałam w tym zawodzie w szkole podstawowej w Grabowcu dwadzieścia dwa lata. Następnie z rodziną przeniosłam  się do Lublina .
   DziÅ› z  wieloma  osobami z klasy nie mam żadnego kontaktu, ale wiem że, ci, którzy zdawali po ukoÅ„czeniu liceum na studia wyższe nie mieli żadnych problemów z dostaniem siÄ™ na nie i ukoÅ„czyli je, zdobywajÄ…c wyższe wyksztaÅ‚cenie. WÅ›ród moich kolegów szkolnych sÄ… nauczyciele, prawnicy, farmaceuci, ksiÄ…dz. ByliÅ›my pierwszymi maturzystami tej szkoÅ‚y . ByÅ‚ rok 1955.  Â
|